Witam Kochane!!!!
Przykro mi, ze znow w pospiechu powstaje kolejny post ale to dlatego, ze...wyjezdzamy w tym tygodniu na poludnie Europy i...nie bede miala (chyba) dostepu do netu...Dziekuje Wam za pamiec, za mnostwo cudownych, cieplych slow pod moim ostatnim postem - Wasze komentarze to najwyzszej klasy "duchowy miod" na moje serce, ktory motywuje do kolejnych realizacji pomyslow, niezmiennie tlukacych sie po zakamarkach mojej glowy...
Bedzie znow "troche" fotek, wiec prosze uzbroic sie w cierpliwosc:-)
Na poczatek chcialabym pokazac cos, co - mam nadzieje - spodoba sie pewnej milej, Artystycznej Duszy:-))
Szkatulka jest jeszcze cieplutka, dekoracja jest haft 3D (przestrzenny) wykonany na jedwabiu, nieco starzonym, moimi nicmi : jedwabiem, alpaka i moherkiem z domieszka kaszmiru.
W tym miejscu pragne wytlumaczyc /przeprosic wszystkie rozczarowane Osobki, ktore pytaly mnie o niteczki :
Kochane! Ja takze za nie place i to niemalo, cieniowanie zas zabiera o wiele wiecej czasu niz tradycyjne farbowanie, co sprawia, ze kazdy warkocz to unikat w najczystszej postaci pod wzgledem niuansow kolorystycznych - dlatego nie moge ich "rozdawac" za przyslowiowy grosz. Przykro mi.
Kolejny przedmiocik to serduszko, rowniez w hafcie 3D, rowniez haftowane na jedwabiu i rowniez utrzymane w bardzo subtelnych barwach, idealnie wpasuje sie w kazde niemal wnetrze.
Ponizej przedstawiam awers....
i....rewers....
Kolejna szkatuleczka wyszyta jest haftem brazylijskim, welna i jedwabiem, takze na jedwabiu. Tkanina, ktorej uzylam do oklejenia puzderka to Mary Rose japonskiej firmy Quilt Gate. Lekko ja postarzylam, rzecz jasna, by nabrala klimatu o jaki mi chodzilo....
Ponizsza "kreacja" dla malej Damy - ja Ja nazwalam juz kiedys "Niezapominajeczka" z uwagi na Jej cudnie blekitne oczka - powstala spontanicznie. Spontanicznie w mojej glowie, bo czas oczekiwania na tkaninke zaczynal mnie juz zniechecac....
Aplikacje jak widac na zalaczonej fotce - nie zawsze musza kojarzyc sie z quiltami...Mysle, ze calkiem fajnie prezentuja sie na elementach dzieciecej garderoby:-))
Tkaniny z jakich korzystalam, to : bawelniana, angielska pika w delikatne pionowe prazki (gora sukieneczki), Mary Rose Collection firmy Quilt Gate. Ozdobilam dodatkowo karczyk malenkimi zawieszkami i guziczkami z masy perlowej. Ot...taki bardzo, rzeklabym - kobiecy "outfit" dla Malenkiej jak bajkowa Calineczka - Damy:-)
Wiem juz, ze sukienusia sie spodobala - ucieszyl mnie ten fakt ogromnie:-)))
3D juz bylo...."ciuszkowo" tez....wiec pora na quiltowe male co nieco...
Uszylam etui na komorke...wiem, nie jest doskonale, zreszta to prototyp ale "zquiltowany" na pastelowo, jak lubie no i.... w 100% uszyty recznie:-)
Kolejny tforrrrek to...."durnostojka" (tak sie chyba okresla "takie" rzeczy???), choc zmiesci sie pod nia np...kieliszek z jajkiem na miekko:-)))))))
....i tez wykonany recznie...
...zblizenie na detale....
....a tak wyglada rewersik.....
...hmmm.. co to bylo, to moze wolalybyscie nie wiedziec;-)))) albo nie: powiem Wam bez zbednego "krecenia": to bylo plastikowe opakowanie po salatce:-))))) bardzo spodobal mi sie ksztalt trapezowatego pudeleczka, postanowilam wiec przeznaczy go na krawieckie przydasie....
...zmieszcza sie w nim spokojnie: nozyczki (kilka par), szpilki, noze rotacyjne,naparstki, nici, miarki krawieckie, tkaninki do aplikacji, nici do haftu, zawieszki maxi i...jeszcze cos niecos:-)))
...mam w planach stworzenie podobnego na kosmetyki....taka niewielka, przenosna kosmetyczke:-)))
...kolejne "opakowanie" to...puszka po brzoskwiniach:-))))))))))) Dosc spora, by pomiescic szydelka, nici i inne drobiazgi:-)
...pokrywka pelni funkcje poduszeczki na igly....
...wewnatrz, na pokrywce jest malenki motyw patchworkowy....
"jabluszka" wypelnilam pianka, by osiagnac w quilcie efekt "3D"....
....i jeszcze...breloczek do kluczy...malenki a jednak bez problemu "wylawiam" go z mojej przepastnej torby:-)
Poniewaz 26 maja bede prawdopodobnie w drodze, zatem....Wszystkim Kochanym Mamom i mojej wlasnej Mamie - z calego serca zycze:
-blasku slonca na codzien
radosci czerpanej z rzeczy drobnych i tych wiekszych nieco...
I...MILOSCI,MILOSCI, jak najwiecej Milosci, bo to milosc wlasnie przyprawia naszym Pociechom skrzydla, na ktorych siegaja szczytow swoich marzen....
Kochane usciski sle i do nastepnego "spotkania" za dwa tygodnie:-)))))