poniedziałek, 8 listopada 2010

.........sie dzieje........:))))))))))))))))

Witajcie Kochane!!!!!
Jestem juz "na chodzie"...troche to trwalo , kaszel jeszcze mnie morduje ale rece sa sprawne....nadal....
Bardzo ale to bardzo Wam dziekuje za to, ze pamietacie o moim blogu i odwiedzacie mnie, w dodatku zostawiacie po sobie takie mnostwo pozytywnej energii w postaci Waszych komentarzy, ze czesto wstyd mi za to, ze nie pisze czesciej i nie pokazuje wiecej zdjec....prosicie mnie o to w mailach, pytacie, czy mam jakies "swoje miejsce do pracy"....mam.......a wlasciwie maz moj zlitowal sie nade mna i  zaadoptowal pomieszczenie....ale o tym pozniej...mam tyle do "powiedzenia- napisania" ze wlasciwie to nawet nie wiem od czego tu zaczac...po kolei:
JEDZIEMY DO POLSKI NA SWIETA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- oznajmil mi maz i to na 100% ! po paru godzinach poczulam, ze zdrowieje....  C U D !!!!! no ciesze sie, ciesze jak ta kretynka! to najlepszy prezent na gwiazdke:))))) Po drugie siostra moja kochana tez jedzie, wiec spotkamy sie wszyscy w komplecie..... CUDNIE!!!!
Zwlaszcza, ze 31 grudnia sa moje .....40 urodziny.... c u d n i e!!!!!
To sa najswiezsze "duchowe" nowiny.... a z nowin tworczorobotkowych, to...lezac w lozku...haftowalam, no pewnie, przeciez rece byly zdrowe!
 Powstaly wiec nowe wytworki, tym razem na zamowienie:
I drugie serduszko.....

Oba wyhaftowalam na jedwabiu, ktory uprzednio "podstarzylam", moczac w herbacie cynamonowej.... uzylam nici, ktore pofarbowalam....sa cieniowane i daja subtelny efekt......
Ponizej fragment etui na szydelka, rowniez nie dla mnie.....:
Ale za to te ponizsze, w ilosci sztuk 2 nalezy do mnie.....jest to prototyp w wersji bozonarodzeniowej, w 3D:

Te z Was, ktore pieknie robia na szydelku.......Zosiu, Jolinko.....zamknijcie oczeta, ja nie jestem w tej dyscyplinie orlem, chcialam "obrobic" je koronka szydelkowa...no...i... obrobilam....jakos....:((


Kwestia nici...pomieszalam bawelne z jedwabiem, farbowane "by me" ;))))
A propos:    ostatnio ufarbowalam cieniutka welne z owiec merynoskich, poezja do haftu 3D lub haftu plaskiego....dotychczas zamawialam te nici w Nowej Zelandii no i...czekalam......czekalam........dluuuugo.... poza tym byly koszmarnie drogie..... a tu, prosze, udalo mi sie kupic "zgrzewke bialej merynosowki!" ....Osoby, ktorym przeslalam fotki, juz zamowily.... qurcze brakuje mi czasu i na farbowanie, i na haftowanie...:((((((( ale do rzeczy... welenka wyglada tak...:

Jest to pierwszy "wypust", nie bylam pewna, jak welna zareguje na odcienie i czy intensywnosc barw, o jaka mi chodzilo okaze sie zadowalajaca..... A tak informacyjnie to korzystam z 3 kolorow: bordo, granat i zolty. Skad to bogactwo barw? MIESZAM KOLORY , tworzac odcienie praktycznie nie do podrobienia (sa tego plusy i minusy:))  i choc pracy przy tym mnostwo to jednak zawsze jestem ciekawa efektu koncowego:

Prezentowane odcienie w realu sa jasniejsze....Nie mniej jednak z efektu jestem zadowolona......teraz moj 3D bedzie ...powiedzmy...."lepszy"
fragment kolekcji nici, ktore pofarbowalam....glownie bawelna i jedwabie...:



Ponizej  zaczelam cos nowego w innym sensie, tzn. bedzie to mariaz haftu krzyzykowego z 3D....po raz pierwszy sie zabralam za takie polaczenie, zatem o postepach pracy bede informowac:))))))))

I jeszcze o pracowni byc mialo.....:)
Dotychczas "krazylam" po domu...raz tu raz tam.... pomimo pustych pomieszczen..wlasciwie nie mialam "stalej mety"...Maz moj zaadaptowal jedno z takich  nieuzywanych zbyt czesto pomieszczen w piwnicy, zainstalowal porzadne oswietlenie, do tego stopnia  dobre, ze teraz bez problemu moge dobierac nici do haftow w swietle sztucznym, bez obawy przeklamania kolorow...i przykrych niespodzianek :))))
Na razie pokaze tylko kilka fotek, poniewaz pomieszczenie  nie jest jeszcze wykonczone. Jest to fragmentaryczne ujecie jednego z "katow" :)))

Jesli chodzi o meble....blat jest drewniany i ma okolo 3 m dlugosci (zdjecie tego nie "oddaje") a boczny slupek, czesciowo przeszklony jest jednym z elementow zabudowy, jaka wczesniej  zastalam w naszym obecnym salonie..nawiasem mowiac, szkoda bylo mi wyrzucic, poniewaz jest cala (owa zabudowa) wykonana z litej pinii kanadyjskiej, wiec w tej postaci....zostanie "na stanie":)))
w powyzszym, leciwym juz pudle ulokowalam nici do overlocka, na wysokich szpulach....pasowaly idealnie w sloikach zmiescilam - niestety tylko namiastke tego, co gromadzilam przez lata - dodatki "wszelkiej masci" i inne "przydasie";))) Teraz prawdopodobnie z olbrzymia uwaga przygladac sie bede kazdemu sloikowi, zanim go wyrzuce;-)
zblizenie.....

Sklad suflad z tkaninami do patchworkow.......
ponizej plotna i jedwabie do haftow...nietrudno rozpoznac, "ktore to ktore" :-)

Wiem, nie jest idealna i byc moze stylistycznie "odstaje" od reszty pomieszczen ale w tym jedynym przypadku wzgledy praktyczne musialy wziac gore nad estetycznymi, w koncu duzo czasu bede tu spedzac i duzo tu "dziac sie bedzie" zatem.... jest jaka jest a poza tym jest w trakcie tworzenia....wstawie jeszcze kanape w jakies pastelowe roze no i kacik do harcow mojego synka:)))zatem z czasem nabierze "cieplego" wygladu...wczoraj zaczelam tu ukladac rozne takie tam;-)), wiec jest jeszcze "ciepla" :))))))))))))
Kochane....moje dziecko biega juz w pizamce, musze "uturlac tego mojego Ludzika " do lozeczka, zatem pozdrawiam Was serdecznie zyczac cudownego tygodnia i niech Was spotkaja jaknajmilsze niespodzianki:))

26 komentarzy:

  1. ... i jak tu nie wierzyć w powiedzenia ,że dobre wiadomości czynia cuda ... nawet uzdrawiają :) :) :) . Twoja radość i uskrzydlenie emanuje z pościka. Życzę dużo , dużo zdrówka .Usciski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale gały mi wyszły!:)))
    Nie dość ,że cudeńka robisz.To kacik masz super.Ale pracki mnie powaliły :) Cudne.
    Goraco pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Margott,
    Pięknie u Ciebie, jestem zachwycona Twoimi haftami. A kącik do pracy cudo. Pozdrawiam Magda
    P.S. Pozdowienia z Białegostoku

    OdpowiedzUsuń
  4. Serducha prześliczne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Margott, zawsze na Twoim blogu doznaję uczucia "oczopląsów" Dzisiejszy wpis dostarczył mi podobnych doznań ;)
    Serducha urocze i niepowtarzalne. Takie Twoje. Kolorystyka farbowanych nitek bardzo mi ise podoba..aż sobie westchnęłam z zazdrości ;)
    Tkaniny patchworkowe przchowuje podobnie, ale pomysł ze słoiczkami chyba kiedyś odgapię.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje za odpowiedź.
    Penelopa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Malgosiu przedwszystkim 100 lat za miesiac hehehe.dziekuje ci za mily wpisik u mnie.jest mi niesotykanie milo. bywajac u ciebie na blogu zawsze mozna sie czegos nauczyc i pocieszyc oczy.zazdrosze miejsca do szycia i ze mozesz wyeksponowac cale swoje zbiory.serducha sliczne moze tez sie pokusze marazie uprawiam radosna tworczosc krzyzykowa .twoje krzyzyki sa piekne czego zazdroszcze ja ma 4lewe rece do kryzykow podrowienia i mam nadzieje ze siwta w Polsce beda fantastyczne .

    OdpowiedzUsuń
  7. Serducha przefajniuchne. Dobrze mieć takie. miejsce tylko dla siebie i na swoje przydasie. Cmokusie

    OdpowiedzUsuń
  8. Jej, to była najwspanialsza wizyta u Ciebie !!!
    Jak sroka pożerałam wszystko oczami...to istne cuda i skarby;
    Twoje prace są cudowne, zwłaszcza te serduszka, nici to magia, o której nie potrafię mówić, a Twoja nowa pracownia to królestwo!!!
    Wspaniale wygląda i cieszę się, że teraz masz swój profesjonalny "kąt" do pracy.
    Razem z Tobą cieszę się ze świątecznej wizyty w Polsce.
    ---Pozdrawiam i przesyłam Mocne buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Pokój niesamowity i jaki w nim porządek!! Ja przycupnęłam w kącie pokoju i marzy mi sie taka dodatkowa przestrzeń do swoich robótek. Bardzo podobaja mi się Twoje farbowane nici uwielbiam te kolory takie pastelowe i w cudnych tonacjach!!! A jakie cuda porobiłas to już nie mówie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zatkało mnie na widok twojej pracowni. Tyle skarbów, tkaniny, nici, guziczki itp. I wszystko tak pięknie poukładane. No marzenie po prostu. I co się dziwić, że potem takie cudeńka nam pokazujesz. No nie ma innej opcji - Ty po prostu nie jesteś w stanie zrobić nic brzydkiego. Małgoś! Czapki z głów!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bajecznie!!!
    Nie wiem od czego zaczac, moze od konca bo bardzo podoba mi sie Twoj pokoj krawiecki tez bym taki chciala. Masz tam wszystko idealnie poukladanie i pod reka, mistrzowska organizacja.
    Serduszka sliczne chyba wiem do kogo poleca.
    A na swieta tez do Polski jade;-)))))
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  12. Nosz cóz za porzadek i lad i jak pieknie-zreszta jak zwykle jak zwykle

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczny pokój!!!!! a jakie bajeczne tkaniny i wszystko pod ręką... ech miło pomarzyć o takim zaczarowanym miejscu tylko dla siebie. A serduszka genialne, pięknie haftujesz :)))
    Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin :DDD

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak miło czytać taaakiii radosny post, przeplatany Twoimi dziełami (obłędne)!!!! Zazdroszczę dopracowanego i dopieszczonego kącika (a raczej olbrzymiej przestrzeni). Życzę hucznego świętowania urodzin, jak cudownie, że z najbliższymi! Rodzina jest najważniejsza :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne prace tworzysz!!
    Zbiór niteczek - wspaniały:)
    Ale najbardziej podoba mi się Twój warsztat i zbiór wszelkich nici, tkanin i przydasi pod ręka - spełnienie marzeń każdej robótkowiczki!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne są Twoje prace .
    Pracownia fantastyczna, porządeczek perfekcjonistki, ach mieć takie królestwo

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoje hafty są zachwycające! Aż dech zapiera :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wow
    szczena mi opadła na podłogę z zachwytu i zazdrości :)
    ps. wszyscy maja bloga - mam i ja

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja to sie zawsze wzruszam jak czytam takie historie :)fajnie że sie spotkasz z rodzina - zycze wiec aby był pieknie
    Sliczne te serducha
    masz wielki talent
    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesteś niesamowita, śliczne rzeczy tworzysz i jak widać masz do tego niezliczone ilości materiałów i wykorzystujesz je z ogromną pasją :) i co za wspaniały kącik twórczy! :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wow! Jestem pod wrażeniem. Normalnie im dalej w post tym mocniej szczęka mi opadała i jeszcze leży na podłodze! |Przepiękne wytwory i miejsce do pracy również cudowne, a ile tam cudeniek :) To wspaniale, że będziesz na święta w Polsce. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nieustająco trwam w zachwycie nad twoimi pracami.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. nominowałam Cie na "miejsce sympatycznych klimatów
    http://prezentowisko.blogspot.com/2010/11/comiesieczne-candy-listopdowe-msk.html?

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak widać,żadna choroba nie przeszkodzi w powstawaniu takich cudności.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dawno mnie u Ciebie nie było, a szkoda. Za każdym razem jak do Ciebie wpadam nie mogę zdecydowac czym mam się zachwycac najpierw.
    Serca przecudnej urody, jak to w Twoim zwyczaju:)
    Fajnie miec takie miejsce do pracy, a jaki porządek u Ciebie. Z pewnością będzie się przyjemniej pracowało!
    Gorąco pozdrawiam i zdrówka życzę jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  26. Marzę o takiej pracowni.... niestety mieszkając w bloku muszę się ograniczyć do szafy...:/
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Ciesze, sie, ze pomimo utrudnien udalo Ci sie znalezc mnie ponownie... Dziekuje pieknie za kazdy komentarz, kazde slowo, ciepla mysl.